Niepodważalny zwiastun zbliżających się wakacji – czerwiec – zawsze wzbudza refleksje o konieczności zachowania odpowiedniego kompromisu pomiędzy ciężką pracą i zasłużonym wypoczynkiem. Ten wyjątkowo rozkapryszony w tym roku „miech”, kąpiący naprzemiennie swoje dni w słońcu i deszczu, w naturalnym stylu rozluźnił okowy „kwiatkowej” dyscypliny i zaangażowania prowokując do błogiego odprężenia. Taki stan został urzeczywistniony w dwóch odsłonach – plenerowej „garden party” oraz biesiadnej „pizza party”. Nieskrępowana spontaniczność oraz eksplozje młodzieńczej energii stawały się wezbraną falą unoszącą wszystkich w kierunku komfortowego poczucia beztroski. Wszechobecna satysfakcja została dopełniona przez zasłużone gesty wdzięczności adresowane do duchowego oraz artystycznego opiekuna. Promienna i familijna atmosfera nie tylko przybliżyła klimat wakacyjnego relaksu, ale także wyzwoliła nadzieję, że każdy „kwiatek” poprzez swoją nieskazitelną postawę będzie mógł dalej „kwitnąć” również w okresie letniego wytchnienia.
